if villan why SO COMFORTING TO LUCY GRAY (minus that one scene-)
BROOBRORBORBORBROOO
Look I know snow is a bad person, I know
But consider this
He's hot, thank you.
I went out and touched some grass.
The problem with grass is, it's not Colin Bridgerton.
Fuck you puffy eyes, I was trying to look good today.
and it's not like I cried that much, you're just a couple of weak ass eyelids
Waiting till BTSV for the fandom to bring itself to life
Y'know I miss when the spiderverse fandom was like, ALIVE and THRIVING. Now I'm eating off of literal crumbs
Joe is cooked I fear
taylor saying “he can be my jailer” in 2018, then saying “me locking myself away in my house for years — I’ll never get that time back” in the TIME issue a few months back after the breakup, and now releasing a song called “fresh out the slammer.” it’s never been more joever
but daddy i love him being a track six is so scary. we’re going to have to process a track five and then immediately have to deal with whatever crazy shit is in that song
YOU 🫵 THATS WHAT HAPPENED YOU 🫵
self fulfilling prophecy at it finest
I love going viral on tumblr.com. It’s like if you stood in a field and said some of the stupidest shit a human being is capable of and then like fifty thousand crows attacked you
nie powinnam czytać tego zaraz przed egzaminem z matmy but here we are
Wpis do pamiętnika Basi Sapińskiej datowany na 17 grudnia 1943, osiem miesięcy po odejściu Alka:
“Malutki! Popatrz jaka jestem dorosła, chodzę na medycynę. A jednak tak bym chciała być znów twoją małą dziewczynką. Kochany, marzę o tym, żebym mogła usiąść koło Ciebie, oprzeć się o Twoje ramię, zamknąć oczy i wziąć Cię za rękę. Ostatni raz trzymałam Cię za rękę w szpitalu… Kochany, nigdy ci nie mówiłam o swojej miłości, może dlatego, że Ty też nic o tym nie mówiłeś. Byłeś zaabsorbowany swoją pracą i nie miałeś czasu o tym myśleć… A może mnie nie kochałeś?
Dopiero teraz zdaję sobie sprawę z mego uczucia. Ale wiesz co, nawet i dawniej przyszłość przy Tobie wydawała mi się tak piękną bajką, że nie śmiałam o tym myśleć.Ty byłeś w każdej mojej myśli, byłeś słońcem moim, moją radością i wszystkim co najpromienniejsze i najlepsze. Teraz, kochany, poznaję przez Ciebie to, co najcięższe, tęsknotę, rozpacz, beznadziejność i gorycz takich koszmarnych, ciemnych dni.
Żyłam od zobaczenia Ciebie do zobaczenia. Dałeś mi siebie, swoje przeżycia, swoje troski i radości. To jest tak strasznie dużo, że sobie nie możesz wyobrazić. Dałeś mi miłość do Ciebie i całą tą ogromną gamę uczuć, jakie tylko człowiek kochający może przeżyć. Tak Ciebie pełno dookoła, wszędzie. Widzę Cię. Słyszę twoje kroki. Kocham Cię, Kocham Cię… ”
this is 100% a brain dump place feel free to join ;')
132 posts