Dzisiaj to wszystko mnie przerosło, czuję się do niczego... moje samopoczucie gdy zostaję sama mnie dobija... Chodzę do szkoły, jestem dosyć lubiana, ciągle z kimś rozmawiam... Jednak ta pustka mnie dobija. Nie potrafię dogadać się z dziewczynami , dziś znowu zostałam pominięta przez koleżanki przy planowaniu popołudnia... Dlaczego dogaduję się tak świetnie z płcią przeciwną, a z dziewczynami nie potrafię? Dobija mnie to. To nie jedyne co mnie męczy, właściwie to jedna z mniej dołujących spraw ;’C ale o tym w kolenych postach
X_X